136 136 wyświetleń w ciągu pierwszych sześciu godzin – takiej reakcji na post na Instagramie Gucci nie było od lat.
13 marca 2025 roku o godzinie 14:30 czasu włoskiego świat mody zamarł. Krótki komunikat na oficjalnym profilu @gucci brzmiał jak bomba: Demna Gvasalia zostaje nowym Dyrektorem Artystycznym domu mody. Bez fanfar, bez długich wyjaśnień. Po prostu fakt.
Szok na rynku luksusu: przełomowa nominacja Demny
Ale dlaczego akurat teraz? Dlaczego ta decyzja wywołuje takie poruszenie?
Kontekst jest brutalny – Gucci odnotowało spadek sprzedaży o 20% w 2024 roku. To nie są liczby, z którymi można żartować w świecie luksusu. Kering potrzebowało kogoś, kto odwróci ten trend. I wybrało architekta streetwearu, człowieka, który przez lata budował Balenciagę.

François-Henri Pinault, prezes Kering, nie ukrywa stawki:
„To odważny krok, który przywróci świeżość Gucci. Potrzebujemy kogoś, kto rozumie zarówno dziedzictwo, jak i przyszłość.”
Słowo „odważny” to tu eufemizm. To raczej desperacki ruch człowieka, który wie, że konwencjonalne rozwiązania już nie działają.
Co właściwie oznacza ta nominacja dla całej branży? Po pierwsze – koniec ery bezpiecznych wyborów w domach mody. Po drugie – przyznanie, że granica między luksusem a streetwearem już nie istnieje. Po trzecie – sygnał dla młodszych konsumentów, że Gucci chce z nimi rozmawiać ich językiem.
W kolejnych częściach przyjrzymy się bliżej karierze Demny i jego estetyce, która zdefiniowała ostatnią dekadę w modzie. Przeanalizujemy też wyzwania, przed jakimi stanie w Gucci, oraz reakcje branży na tę niespodziewaną nominację.
Jedno jest pewne – nuda w świecie luksusu właśnie się skończyła.
Od Tbilisi do Mediolanu: kariera i estetyka Demny
Gdy Demna Gvasalia miał dziesięć lat, jego rodzina uciekła z ogarniętej wojną Gruzji. Pamiętam, jak kiedyś czytałam wywiad, gdzie wspominał, że w Düsseldorfie nosił te same ubrania przez miesiące – nie z wyboru, ale z konieczności. To doświadczenie uchodźcy ukształtowało jego spojrzenie na modę w sposób, jakiego nikt wcześniej nie przewidział.

Droga z Tbilisi do świata mody była wszystkim, tylko nie oczywista.
Royal Academy of Fine Arts w Antwerpii – to tam wszystko się zaczęło naprawdę. Demna studiował obok przyszłych gwiazd, ale już wtedy wyróżniał się czymś innym. Nie szukał piękna w tradycyjnym sensie. Po studiach trafił do Maison Margiela, potem do Louis Vuitton – solidne fundamenty, ale prawdziwa rewolucja przyszła później.
2014 rok przyniósł Vetements. Brand, który… no właśnie, trudno go było zdefiniować. Współzałożył go z bratem, ale Demna szybko stał się twarzą marki. Pamiętam szok branży – bluzy za tysiące złotych, które wyglądały jak z second-handu. Ludzie kupowali je jak szaleni.
Potem przyszła Balenciaga w 2015 roku. I tu się działo.
- 2017: torba jak z IKEI za „2 145 USD” – internet oszalał
- 2022: zniszczone sneakersy, które wyglądały jakby ktoś je znalazł w śmietniku
- 2021: współpraca z Kanye przy albumie „Donda”
Każdy projekt budził kontrowersje, ale też zachwyt. Demna ma talent do tworzenia rzeczy, które jednocześnie oburzają i fascynują. Jego estetyka to mieszanka luksusu z ulicą, wysokiej mody z ironią.
Co ciekawe, zawsze mówi o modzie jak o komunikacie społecznym. Nie projektuje po prostu ubrań – opowiada historie. O migracji, o tożsamości, o tym, jak moda może być narzędziem komentarza do rzeczywistości.
W Balenciadze przez dekadę budował imperium oparte na dekonstrukcji wszystkiego, co moda uznawała za święte. Proporcje? Przewrócone do góry nogami. Klasyka? Przetworzona nie do poznania. Luksus? Redefinowany całkowicie.
Teraz stoi przed nowym wyzwaniem. Gucci to inna liga, inne tradycje, inna publiczność. Ale właśnie ta nieprzewidywalność może być jego największą siłą.

Strategiczny zwrot Gucci: skutki biznesowe i kreatywne
Spadek o 20% w 2024 roku – to był chyba najgorszy rok dla Gucci od dekady. Ale może właśnie dlatego decyzja o powołaniu Demny na dyrektora kreatywnego wydaje się tak odważna?
Analitycy już teraz mówią o „efekcie Demny” i prognozują wzrost przychodów nawet o 30% do 2027 roku. Brzmi optymistycznie, choć trzeba pamiętać, że to wciąż tylko prognozy.
Pierwsze konkretne projekty już są znane. We wrześniu 2025 roku zobaczymy 35-minutowy film prezentujący kolekcję SS26 – format dość nietypowy jak na prezentacje mody. Jednocześnie ma się pojawić „Shift Sneaker”, nowy model butów sportowych. Ciekawe, że od razu zaplanowano współpracę z Lee Know – widać, że Gucci stawia na młodszą demografię.
Reakcje w mediach społecznościowych są mocno podzielone – jedni widzą w tym rewolucję, inni koniec pewnej epoki.
Aspekt | Przed Demną | Po Demnie |
---|---|---|
Sprzedaż roczna | Spadek 20% (2024) | Prognoza: wzrost 30% do 2027 |
Format prezentacji | Tradycyjne pokazy | 35-minutowe filmy |
Produkty kluczowe | Torebki, akcesoria | Sneakersy, streetwear |
Grupa docelowa | 35+ premium | 18-35 luxury streetwear |
Media branżowe są ostrożnie pozytywne. WWD pisze o „przemyślanym ryzyku”, a Vogue Business podkreśla potencjał w segmencie młodych konsumentów. Konkurencja też się przygląda – podobno w Saint Laurent i Balenciaga panuje lekkie napięcie.
Co mnie zastanawia, to tempo wprowadzania zmian. Zwykle takie transformacje w luksusowych domach mody trwają lata. Tutaj wszystko dzieje się bardzo szybko. Może to właśnie jest receptą na odzyskanie pozycji? Albo może zbyt pośpieszne działania przyniosą odwrotny skutek.
Rynek reaguje póki co spokojnie. Akcje Kering wzrosły o 8% od ogłoszenia nominacji, ale to może być tylko pierwsza reakcja. Prawdziwy test będzie w przyszłym roku, kiedy pierwsze kolekcje trafią do sprzedaży.
Droga naprzód: czego możemy spodziewać się po erze Demny
Era Demny w Gucci to nie tylko zmiana kreatora – to prawdziwy test na to, czy luksusowa moda potrafi się odnaleźć w nowym świecie. Stawka jest spora, bo chodzi o przyszłość jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek na świecie.

Rynek mody w najbliższych dwóch latach będzie musiał się przystosować do nowej rzeczywistości. Sztuczna inteligencja już teraz zmienia sposób, w jaki prezentowane są kolekcje – niektóre marki eksperymentują z wirtualnymi pokazami, inne stawiają na filmy zamiast tradycyjnych runwayów. Demna zresztą od dawna lubi mieszać formaty, więc prawdopodobnie zobaczymy coś niestandardowego.
Milan Fashion Week w 02/2026 będzie kluczowym momentem. To wtedy zaplanowany jest pierwszy pełny pokaz Demny dla Gucci. Już teraz można przewidzieć, że będzie to wydarzenie obserwowane przez całą branżę. Nie tylko ze względu na ciekawość, ale też dlatego, że wyniki tego pokazu pokażą, czy strategia Kering się sprawdza.
Co można zrobić jako obserwatorka tych zmian? Po pierwsze – warto zaznaczyć sobie datę 02/2026 w kalendarzu. Ten pokaz będzie prawdziwym testem. Po drugie, kannabis śledzić wskaźniki MIV (Media Impact Value) – to dobry sposób na mierzenie realnego wpływu nowych kolekcji na odbiór marki. Po trzecie, warto przemyśleć, jak te zmiany mogą wpłynąć na własne decyzje – czy jako konsumentka, czy jako inwestorka.
Branża luksusowa przechodzi teraz przez okres niepewności. Młodsze pokolenia kupują inaczej niż ich rodzice, sustainability to już nie trend ale wymóg, a social media zmieniają sposób, w jaki marki komunikują się z klientkami. Gucci pod kierownictwem Demny będzie musiało znaleźć balans między dziedzictwem marki a nowoczesnością.
Obserwowanie kolejnych kroków Gucci w najbliższych miesiącach może być fascynującą lekcją o tym, jak luksus adaptuje się do nowych czasów.