Jeszcze niedawno wakacje pod namiotem kojarzyły się z karimatą, konserwą z puszki i walką o zasięg. Dziś biwakowanie przechodzi metamorfozę, która całkowicie zmienia jego oblicze. Na styku dzikiej natury i ekskluzywnego designu wyrasta nowy trend – glamping, czyli luksusowy camping, który uwodzi zarówno estetów, jak i poszukiwaczy ciszy, spokoju oraz autentycznego kontaktu z przyrodą.
Glamping, czyli luksusowe namioty w nowej odsłonie
Glamping – połączenie słów glamour i camping – to więcej niż moda. To odpowiedź na zmęczenie współczesnością, tempem życia i betonową codziennością. Luksusowe namioty rozstawione w lesie, na łąkach, u podnóża gór czy na klifach nad morzem, oferują coś, czego nie da nawet najlepszy hotel – możliwość zanurzenia się w przyrodzie bez konieczności rezygnacji z komfortu.
Glamour na trawie
Wnętrza glampingowych namiotów przypominają często ekskluzywne apartamenty: łóżka z miękką pościelą, designerskie meble, klimatyczne oświetlenie, prywatna łazienka, a nierzadko także taras z widokiem na jezioro lub saunę w koronach drzew. Tutaj zasypia się przy dźwiękach świerszczy, a budzi w promieniach wschodzącego słońca wpadających przez transparentne ściany. To doświadczenie niemal metafizyczne – sen o dzikości z nutą elegancji.
Nowa idea wyjazdu
Ale glamping to nie tylko estetyka. To także filozofia uważnego podróżowania. Coraz więcej osób – szczególnie mieszkańców miast – marzy o wypoczynku, który pozwoli im naprawdę odetchnąć. W świecie przepełnionym bodźcami, luksusem staje się… prostota. Choć trudno nazwać prostym namiot, w którym znajdują się ręcznie tkane dywany, miękkie pledy z alpaki i ekologiczne kosmetyki w łazience z widokiem na las.
Czy glamping jest dla każdego?
Co ciekawe, glamping nie wyklucza nikogo – jest idealny zarówno dla par marzących o romantycznej ucieczce od cywilizacji, jak i dla rodzin z dziećmi, które niekoniecznie chcą walczyć z komarami i rozkładać śpiwory na ziemi. To również propozycja dla osób starszych, które pragną spokoju, ale cenią wygodę i prywatność.



Luksusowe namioty stają się coraz bardziej dostępne. Natomiast ich lokalizacje zaskakują różnorodnością. Od Bieszczad po Mazury, od wybrzeża Bałtyku po sielskie winnice Dolnego Śląska.
Nowy wymiar celebrowania chwili, czyli glamping a slow life
W wielu glampingach można zanurzyć się nie tylko w ciszę, ale też w kulturę slow life. Organizowane są tam warsztaty z jogi, kąpiele leśne, kolacje przy ognisku z lokalnych produktów. Medytacje o poranku i wspólne wpatrywanie się w rozgwieżdżone niebo odpręża. Życie toczy się tu wolniej, uważniej, bliżej ziemi. Bez Wi-Fi, za to z najpiękniejszym możliwym widokiem: żywą, dziką naturą.
Przyszłość luksusowe turystyki, czyli kompromis pomiędzy samotnością a ekskluzywnością
Nie ma wątpliwości – glamping to przyszłość turystyki. Taki, który nie niszczy przyrody, lecz żyje z nią w harmonii. Który nie epatuje luksusem dla luksusu, lecz pozwala poczuć się wyjątkowo – nie dzięki złotym klamkom, ale dzięki bliskości świata, który zaczęliśmy tracić. W czasach kryzysu klimatycznego i przeciążenia psychicznego taki wypoczynek staje się nie tyle wyborem, co koniecznością.
Być może właśnie w luksusowych namiotach, rozstawionych wśród traw i drzew, znajdziemy to, czego tak nam dziś brakuje: spokój, autentyczność i prawdziwy, głęboki oddech. Wystarczy otworzyć suwak namiotu i wejść w zupełnie inny świat. Świat, który jest tuż obok, ale którego często nie widzimy.