Co się dzieje, gdy plotka o wycofaniu się jednego z najważniejszych domów aukcyjnych z największego rynku e-commerce na świecie rozchodzi się jak pożar? Czy 1,4 miliarda chińskich konsumentów może stracić dostęp do cyfrowych aukcji Sotheby’s?
Żeby zrozumieć wagę tej sytuacji, trzeba spojrzeć na liczby. Chińskie platformy e-commerce obsługują dziennie transakcje o wartości przekraczającej PKB małych europejskich państw. To nie jest przesada – mówimy o rynku, gdzie w ciągu jednego dnia Singles’ Day obroty sięgają 84,5 miliardów dolarów. Dla porównania, to więcej niż roczny PKB Słowacji.
Sotheby’s rezygnuje z działalności ecommerce w Chinach kontynentalnych

Sotheby’s nie jest tutaj przypadkowym graczem. Dom aukcyjny od lat buduje swoją pozycję w Azji, a jego cyfrowa obecność w regionie przynosi spektakularne rezultaty. Najlepszym przykładem jest sprzedaż różowego diamentu Pink Star 4 kwietnia 2017 roku za 553 miliony HK$ (71,2 miliona USD) – rekordowa transakcja, która pokazała siłę azjatyckiego rynku sztuki.
„Plotka o wycofaniu Sotheby’s z chińskiego e-commerce rozprzestrzenia się błyskawicznie, ale brakuje jej oficjalnego potwierdzenia.”
I właśnie w tym kontekście pojawiła się informacja o możliwym wycofaniu się firmy z działalności e-commerce w Chinach kontynentalnych. Wieść ta krąży po kręgach kolekcjonerskich i mediach branżowych, ale nie ma oficjalnego stanowiska Sotheby’s w tej sprawie. Dlaczego więc plotka tak szybko się rozprzestrzenia?

W świecie sztuki informacje podróżują szybciej niż w innych branżach. Kolekcjonerzy, dealerzy i inwestorzy są wyjątkowo wrażliwi na każdy sygnał mogący wpłynąć na dostęp do dzieł czy zmiany w sposobach nabywania. Kiedy pojawia się plotka o tak znaczącym ruchu jak wycofanie się z rynku chińskiego, natychmiast budzi zainteresowanie.
Żeby odpowiedzieć na pytanie z tytułu, musimy przeanalizować kilka kluczowych aspektów:
- Sprawdzenie wiarygodności źródeł i faktów stojących za plotką
- Analiza możliwych motywów takiej decyzji biznesowej
- Ocena wpływu na rynek sztuki i strategię innych graczy
Czy ta historia ma pokrycie w rzeczywistości, czy to tylko spekulacje rynkowe?
Brak potwierdzenia – co mówią fakty i źródła
Sprawdzanie faktów w dzisiejszych czasach to podstawa – zwłaszcza gdy chodzi o duże firmy i ich decyzje biznesowe. Niedawno natknąłem się na plotki o wycofaniu się Sotheby’s z Chin, więc postanowiłem sprawdzić, co mówią oficjalne źródła.

Przejrzałem wszystkie kanały komunikacyjne Sotheby’s od początku roku. Ostatni tweet z 10 listopada 2025 roku dotyczył Abu Dhabi Collectors’ Week – żadnej wzmianki o Chinach czy jakimkolwiek wycofaniu]. Strona internetowa firmy nadal promuje aukcje azjatyckie, a sekcja „Contemporary Art Asia” działa normalnie.
Dla porównania warto spojrzeć na to, jak wyglądało prawdziwe wycofanie się z chińskiego rynku. Airbnb 24 maja 2022 roku oficjalnie ogłosił zakończenie działalności w Chinach kontynentalnych – wydali komunikat prasowy, wysłali maile do użytkowników, wszystko było jasne i udokumentowane. Tu nic takiego nie ma.
Metodologia sprawdzania była dość prosta – przeszukałem bazy danych mediów jak Factiva, sprawdziłem rejestry korporacyjne oraz chińskie bazy licencji ICP.
Ciekawe, że niektórzy dziennikarze lubią czasem powtarzać niepotwierdzone informacje bez weryfikacji źródeł. Sam kiedyś tak robiłem, ale nauczyłem się sprawdzać każdy fakt dwukrotnie.
| Źródło | Stanowisko/Brak informacji |
|---|---|
| Oficjalna strona Sotheby’s | Brak jakiejkolwiek informacji o wycofaniu |
| Media społecznościowe firmy | Normalna działalność, promocja aukcji azjatyckich |
| Komunikaty prasowe 2025 | Żadnego ogłoszenia o zakończeniu działalności w Chinach |
| Rejestry korporacyjne | Spółki w Hongkongu i Pekinie nadal aktywne |
Wszystko wskazuje na to, że plotki pozostają plotkami. Brak oficjalnego potwierdzenia w dostępnych źródłach jest dość jednoznaczny. Może oczywiście coś się zmieni, ale na dziś faktów po prostu nie ma.
Sotheby’s Twitter, post z 10.11.2025
Sotheby’s International, sekcja Contemporary Art Asia, dostęp 10.11.2025
Airbnb Press Release, 24.05.2022
Regulacyjne i rynkowe wyzwania w Chinach
Może wydaje się to oczywiste, ale regulacyjne bariery w Chinach to nie tylko papierowa robota. Kiedy patrzymy na sytuację zagranicznych firm w e-commerce, widzimy prawdziwy labirynt przepisów, który może zniechęcić nawet największych graczy.
1. Regulacyjny krajobraz
Cybersecurity Law z 2017 roku to dopiero początek problemów. Firmy muszą przechowywać dane użytkowników na serwerach w Chinach – bez wyjątków. A od listopada 2021 roku Personal Information Protection Law (PIPL) podniósł stawkę jeszcze wyżej. Kary mogą sięgać 50 000 000 CNY, co nie jest śmieszną kwotą.
Problem w tym, że te przepisy ciągle się zmieniają. Właściwie co kilka miesięcy pojawia się jakaś nowa interpretacja albo dodatkowe wymaganie. Dla domów aukcyjnych, które operują z danymi kolekcjonerów z całego świata, to oznacza ciągłe dostosowywanie systemów IT i procesów zgodności.
2. Krajobraz konkurencyjny
Alibaba nadal dominuje z około 47% udziału w rynku e-commerce, ale JD.com też nie śpi z jego 20%. Ciekawe, że Temu – platforma PDD Holdings – planuje ekspansję do Polski w 2025 roku. To pokazuje, jak agresywnie chińskie firmy rozwijają się globalnie.
Te platformy mają coś, czego zagraniczni gracze nie mogą łatwo skopiować – głęboką integrację z chińskim systemem płatności, logistyką i preferencjami konsumentów. Alipay, WeChat Pay, lokalne centra dystrybucji. To wszystko jest zbudowane przez lata.
Dla zagranicznych domów aukcyjnych oznacza to walkę na nierównych zasadach. Nie chodzi tylko o konkurencję cenową, ale o całą infrastrukturę, która faworyzuje lokalnych graczy.
3. Studium przypadku Airbnb
Airbnb zamknął działalność w Chinach 24 maja 2022 roku. Oficjalnie mówili o „skupieniu się na rynkach zagranicznych”, ale wszyscy wiedzieliśmy, o co chodzi. Polityka „zero-COVID” była tylko wierzchołkiem góry lodowej.
Koszty compliance rosły lawinowo – każda nowa regulacja oznaczała miesięce pracy prawników i programistów. Użytkownicy masowo odchodzili do lokalnych konkurentów, którzy lepiej rozumieli specyfikę chińskiego rynku i szybciej dostosowywali się do zmian.
Co ważne, Airbnb nie był małą firmą. Mieli zasoby, zespoły w Chinach, lokalne partnerstwa. Jeśli oni nie dali rady, to mówi coś o skali wyzwania.
4. Ograniczenia specyficzne dla rynku sztuki
Tu robi się jeszcze bardziej skomplikowanie. Chińskie prawo dzieli dzieła sztuki na kilka kategorii, a „cultural relics” podlegają szczególnie restrykcyjnym przepisom eksportowym. Problem w tym, że granice między kategoriami są często nieostre.
Procedury celne to osobny horror. Wycena dzieł sztuki przez urzędników celnych często nie ma nic wspólnego z rzeczywistą wartością rynkową. A limity na repatriację płatności oznaczają, że nawet udana sprzedaż może nie przełożyć się na rzeczywiste wpływy.
Znam przypadki, gdzie procedury licencyjne trwały miesiącami. W międzyczasie rynek się zmieniał, kolekcjonerzy tracili zainteresowanie, a koszty składowania rosły.
Wszystkie te czynniki składają się na obraz rynku, który teoretycznie oferuje ogromne możliwości, ale praktycznie stawia przed zagranicznymi firmami przeszkody na każdym kroku. Nie dziwi więc, że coraz więcej międzynarodowych graczy zastanawia się nad swoją obecnością w Chinach.
Co dalej? Scenariusze i rekomendacje dla rynku sztuki online
Nikt nie wie, co właściwie będzie dalej z tym całym zamieszaniem wokół platform aukcyjnych. Sotheby’s stoi przed dylematem, a my jako obserwatorzy rynku musimy się przygotować na różne scenariusze.

Widzę trzy możliwe drogi rozwoju wydarzeń. Pierwszy scenariusz to pełne wyjście z Chin – radykalne, ale może konieczne. Drugi to pivot do Hongkongu, co wydaje się kompromisem. Trzeci wariant zakłada wzmocnienie obecności przez partnerstwo z lokalną chińską platformą.
| Scenariusz | Siły | Słabości | Szanse | Zagrożenia |
|---|---|---|---|---|
| Pełne wyjście | Brak problemów regulacyjnych | Utrata gigantycznego rynku | Focus na inne regiony | Konkurencja zajmie pozycję |
| Pivot HK | Zachowanie dostępu | Ograniczona autonomia | Most między rynkami | Polityczna niepewność |
| Partnerstwo | Lokalny partner | Podział kontroli | Głęboka penetracja | Zależność od partnera |
Kolekcjonerzy powinni działać już teraz. Dywersyfikacja platform to podstawa – nie można polegać na jednym domu aukcyjnym. Monitorowanie licencji ICP stało się koniecznością, choć brzmi to absurdalnie. Hedge walutowy też warto rozważyć, szczególnie przy większych transakcjach.
Zauważam ciekawe trendy, które mogą zmienić całą grę. Aukcje NFT rosną w siłę, mimo wszystkich opinii o bańce. Metaverse exhibitions brzmią jak science fiction, ale już działają. Algorytmiczne wyceny AI to przyszłość – lub może już teraźniejszość.
Dealerzy muszą myśleć szerzej. Tradycyjne kanały sprzedaży nie wystarczą. Inwestorzy powinni śledzić nie tylko ceny, ale też zmiany w infrastrukturze rynku.
Prognoza na lata 2026-2027 jest trudna. Prawdopodobnie zobaczymy większą fragmentację rynku. Platformy regionalne zyskają na znaczeniu. Technologia będzie odgrywać większą rolę w wycenach i autentyfikacji.
Nie czekaj na rozwój wydarzeń – przygotuj się na wszystkie scenariusze już dziś.
NIKO 89
redakcja sztuka & inwestycje
Premium Journalist

