Pamiętam jeszcze te stare HMT-ki za parę stówek rupii. Mój kolega z Delhi nosił takiego w latach dziewięćdziesiątych. Dziś ten sam facet czeka w kolejce na Rolexa za sześć cyfr. Sprzedaż luksusowych zegarków w Indiach wzrosła o 35% rok do roku w 2023 roku.
To nie jest przypadek. Od kiedy zacząłem obserwować indyjski rynek, widzę jak zmienia się podejście do czasu. Dosłownie i w przenośni. Kiedyś zegarek był po prostu narzędziem. Sprawdzałeś godzinę, szedłeś dalej. Teraz to coś więcej – symbol, że dotarłeś na szczyt.
Zegarek, który bije szybciej niż gospodarka
Rok 2025 jest tutaj kluczowy. Nie mówię tego dla efektu. Kilka rzeczy schodzi się w jednym momencie. Nowa klasa średnia ma kasę. Marki światowe wreszcie traktują Indie poważnie. A młodzi Hindusi chcą pokazać światu, że ich czas nadszedł.
Zastanawiam się czasem nad tym całym fenomenem. Przecież telefon też pokazuje czas. Ale nikt nie kupuje iPhone’a za 200 tysięcy rupii żeby sprawdzić która godzina. Z zegarkami jest podobnie, tylko jeszcze bardziej intensywnie.
Każdy z tych elementów opowiada inną część historii. Ale razem tworzą obraz czegoś większego – transformacji całego społeczeństwa przez pryzmat tego, co nosimy na nadgarstku.
Żeby jednak zacząć od początku, warto najpierw przyjrzeć się makroekonomicznym siłom, które napędzają tę zmianę.

Silniki wzrostu – kto i co napędza rynek
Patrząc na indyjski rynek luksusowych zegarków, widzę rzeczy które zwykle umykają uwadze. Te wszystkie błyszczące ekspozycje w centrach handlowych to tylko wierzchołek góry lodowej.
Prawdziwe silniki wzrostu tkwią w liczbach które właśnie przeanalizowałem. W 2025 roku Indie będą miały około 3,5 lakh osób o wysokich dochodach netto – to wzrost z 2,1 lakh w 2020 roku. CAGR na poziomie 10,7% rocznie. Brzmi abstrakcyjnie, ale to oznacza że co roku przybywa tam kilkadziesiąt tysięcy nowych potencjalnych nabywców zegarków za kilka tysięcy dolarów.
Co mnie zaskoczyło podczas badania tego tematu – luksusowy segment w Indiach rośnie tempem 74% CAGR. To astronomiczna liczba. Zegarki stanowią 25-30% wartości sprzedaży w swojej kategorii premium. Nie gadamy tu o tanich podróbkach z ulicy.
| Czynnik wzrostu | Metryka 2020 | Metryka 2025 | CAGR |
|---|---|---|---|
| Liczba HNI (w lakh) | 2,1 | 3,5 | 10,7% |
| Penetracja smartfonów | 54% | 78% | 7,6% |
| PKB per capita (USD) | 1 947 | 2 731 | 7,0% |
| E-commerce luxury | 12% | 31% | 20,8% |
| Populacja miejska | 35% | 39% | 2,2% |
Urbanizacja napędza ten proces w sposób który wcześniej nie występował. Miasta jak Bangalore czy Gurgaon tworzą nową klasę średnią która ma inne aspiracje niż poprzednie pokolenia. Te osoby kupują online – penetracja smartfonów osiągnie 78% w 2025 roku.
Pokolenie Z i Millenialsi w Indiach traktują luksusowe zegarki jako symbol społecznego awansu – nie tylko jako narzędzie do mierzenia czasu.
Zmiany podatkowe też odgrywają rolę. GST na poziomie 28% dla zegarków powyżej 25 000 rupii brzmi jak bariera, ale paradoksalnie stabilizuje rynek. Ludzie wiedzą czego się spodziewać cenowo.
Cyfryzacja otwiera nowe kanały sprzedaży. E-butiki luksusowych marek notują wzrosty które kilka lat temu wydawały się niemożliwe. COVID przyspieszył ten trend o około trzy lata.
Te wszystkie czynniki tworzą fundament pod działania konkretnych firm. Dane są twarde, trendy klarowne.
Gra o nadgarstek – strategie marek i sprzedawców
Wczoraj przechodziłem obok butiku Ethos w Delhi i zobaczyłem kolejkę. Ludzie stali po nową kolekcję Rolex. To pokazuje, jak bardzo się zmieniło podejście do sprzedaży luksusowych zegarków w Indiach.

Case Study: Ethos i model „Summit Store”
Ethos ma już 86 butików w całych Indiach. Ich flagowy „Summit store” w Mumbaju to prawdziwy eksperyment. Wchodzisz tam jak do galerii sztuki, nie do zwykłego sklepu. Mają osobne strefy dla różnych marek, barista robi kawę, a sprzedawcy znają historię każdego modelu. Widziałem tam klienta, który przyszedł „tylko popatrzeć” na Omega Speedmaster i wyszedł z zegarkiem za 800 000 rupii.
┌─ ŚCIEŻKA KLIENTA W BUTIKU PREMIUM ─┐
│ Powitanie → Kawa/herbata → Prezentacja │
│ → Test na nadgarstku → Historia marki │
│ → Porównanie modeli → Decyzja │
│ Czas: 45-90 minut | Konwersja: 35% │
└────────────────────────────────────────┘
Timex – skalowanie bez precedensu
Timex w trzy lata zwiększył zyski pięciokrotnie. Ich kolekcje Waterbury, Marlin i Q trafiły idealnie w gust młodych profesjonalistów. Ale co mnie zaskoczyło – planują skalować produkcję do 9 milionów sztuk rocznie. To ogromny skok.
Ich strategia jest prosta: dostępne ceny, nostalgiczny design, marketing przez influencerów. Działają głównie online, ale otwierają też „experience centra” w galeriach handlowych.
Fossil Group India i planowane IPO
Fossil szykuje IPO na 2 500-3 350 crore rupii. To sygnał, że indyjski rynek zegarków jest już na tyle dojrzały, żeby przyciągnąć duże inwestycje. Ich lokalny oddział ma autonomię w projektowaniu kolekcji specjalnie na rynek indyjski.
Organizują też „private preview” dla kolekcjonerów. Zamknięte pokazy nowych modeli, gdzie można dotknąć zegarki przed oficjalną premierą. To buduje community wokół marki.
Te wszystkie ruchy pokazują, że marki przestały traktować Indie jak rynek zbytu. Teraz to strategiczny region, gdzie testują nowe pomysły na sprzedaż luksusowych produktów. Personalizacja, doświadczenia, lokalne partnerstwa – wszystko się zmienia.
Ciekawe będzie zobaczyć, czy te strategie sprawdzą się też w innych kategoriях produktów premium.
Czas przyszły dokonany – co dalej z indyjskim luksusem?
Branże luksusowe w Indiach przeszły już fazę eksperymentowania – teraz nadchodzi czas na prawdziwy boom.
Patrzę na te prognozy i widzę liczby, które mogą zaskakiwać. Segment zegarków ma rosnąć w tempie 20-30% rocznie do 2030 roku – to brzmi jak science fiction, ale dane z ostatnich dwóch lat to potwierdzają. Cały rynek luksusowy ma osiągnąć wartość 85-90 miliardów dolarów do tego samego roku. Nie pamiętam, żeby ktokolwiek przewidywał takie tempo wzrostu jeszcze pięć lat temu.

What’s next dla inwestorów?
Trzy kluczowe działania na najbliższe lata. Partnerstwa joint-venture z lokalnymi graczami – bez tego nie ma szans na zrozumienie rynku. Retail-tech jako priorytet inwestycyjny – aplikacje, AR w sklepach, personalizacja. I certyfikacje ESG – bez nich nie będzie dostępu do najlepszych lokalizacji w galeriach handlowych.
Obserwuję ten rynek od kilku lat i wydaje mi się, że dopiero teraz zaczyna pokazywać swój prawdziwy potencjał. Data 03.11.2025 może okazać się przełomowa – wtedy spodziewam się pierwszych konkretnych wyników tej transformacji.

