„Nowy DS N°8 to nie tylko kolejny elektryczny SUV – to manifest naszej wizji przyszłości, gdzie francuska elegancja spotyka się z najbardziej zaawansowanymi technologiami” – tak brzmi oficjalny komunikat z Stellantis przed dzisiejszą premierą.
Czy pamiętasz jeszcze tę kultową Citroëna DS z 1955 roku? Francuzi nazywali ją „déesse” – bogini. To był samochód z przyszłości, który wyprzedził swoją epokę o dekady. Hydrauliczne zawieszenie, aerodynamiczny kształt, innowacje na każdym kroku. Wtedy nikt nie wiedział, że ta ikona stanie się fundamentem dla zupełnie nowej marki.
DS N°8 – elektryczny SUV premium od ikony do cyfrowej przyszłości

W 2014 roku DS odłączyło się od Citroëna. Stało się samodzielnym premium brandem. Francuzi chcieli walczyć z Niemcami na ich własnym terenie – w segmencie luksusowych aut. Nie było łatwo. BMW, Audi, Mercedes mają za sobą dekady budowania prestiżu. DS musiało zacząć od zera.
I teraz, 12 grudnia 2024 roku, mamy premierę DS N°8. Ta data może okazać się przełomowa. Po raz pierwszy od lat DS prezentuje model, który realnie może zagrozić niemieckiej dominacji w segmencie elektrycznych SUV-ów premium.
Nazwa „N°8” nie jest przypadkowa. W numerologii ósemka symbolizuje równowagę i harmonię – dokładnie to, czego szuka współczesny kierowca w świecie pełnym chaosu. Balans między luksusem a ekologią, między tradycją a innowacją.
Cenowo DS N°8 ma kosztować około 63 000 euro, co przekłada się na mniej więcej 280 000 złotych. To bezpośredni atak na Audi e-tron, BMW iX i oczywiście Teslę Model Y. Francuzi w końcu mają broń, która może skutecznie konkurować.
Premiera dzisiaj to dopiero początek. W kolejnych częściach przyjrzymy się rewolucyjnym technologiom napędowym oraz temu, jak DS N°8 ma zmienić nasze postrzeganie elektrycznej mobilności. Jedno jest pewne – po latach bycia w cieniu niemieckich marek, DS w końcu ma szansę pokazać pazury.
Aerodynamika i napęd: technologie, które przesuwają granice
Współczynnik oporu powietrza 0,24 – to liczba, która sprawia, że DS N°8 przecina powietrze jak nóż masło. Ale zaraz, czy to rzeczywiście tak spektakularne jak brzmi?

Aerodynamika to nie tylko marketing. Kiedy porównasz DS N°8 z Audi Q8 e-tron (Cx 0,27), różnica wydaje się niewielka. Ale w praktyce każda setna ma znaczenie przy zasięgu ponad 700 kilometrów. Francuscy inżynierowie skupili się na szczegółach – aktywne żaluzje, opływowy kształt nadwozia, nawet klamki chowane w karoserii. Platforma STLA Medium pozwoliła na niższe umieszczenie baterii, co obniżyło środek ciężkości i poprawiło opływność.
| Model | Cx | Zasięg WLTP | Zużycie energii |
|---|---|---|---|
| DS N°8 | 0,24 | 750 km | 15-18 kWh/100km |
| Audi Q8 e-tron | 0,27 | 582 km | 19-24 kWh/100km |
| Tesla Model Y | 0,23 | 533 km | 16-19 kWh/100km |
Bateria to serce całego systemu. Szacowany akumulator o pojemności 100-110 kWh brzmi imponująco, ale prawdziwe osiągnięcie to zużycie energii 15-18 kWh na 100 kilometrów. To niemal hybryda spalinowa pod względem efektywności. Jak to możliwe? Oprócz aerodynamiki, platforma STLA Medium została zaprojektowana z myślą o maksymalnej wydajności każdego komponentu.
Architektura 800 V zmienia zasady gry w ładowaniu.
Większość elektrycznych SUV-ów nadal pracuje na 400 V. DS N°8 podwaja to napięcie, co pozwala na moc ładowania 250 kW. Ładowanie od 10 do 80 procent w 25 minut to nie tylko teoria – to praktyczny komfort użytkowania. Wyższe napięcie oznacza mniejsze straty ciepła podczas ładowania i większą stabilność systemu.
Osiągi? Przyspieszenie 0-100 km/h poniżej 5 sekund to standard w tej klasie. Wariant z dwoma silnikami i napędem na wszystkie koła zapewnia nie tylko lepszą trakcję, ale też możliwość precyzyjnego zarządzania momentem obrotowym na każdej osi. To szczególnie przydatne przy tak dużej masie pojazdu – prawdopodobnie przekraczającej 2 500 kg.
Ciekawostka – francuski producent nie chwali się mocą maksymalną. Skupia się na efektywności i zasięgu. To może frustrować fanów specyfikacji technicznych, ale ma sens biznesowy. Klient kupujący luksusowy SUV elektryczny myśli o komforcie podróżowania, nie o rekordach na torze.
Wszystkie te rozwiązania techniczne tworzą fundament pod coś więcej niż tylko transport z punktu A do B. Efektywność energetyczna i szybkie ładowanie to warunki konieczne, ale nie wystarczające dla luksusowego doświadczenia, które zaczyna się dopiero po wsiadaniu do wnętrza.
Wnętrze, AI i luksus codzienności: doświadczenie kierowcy

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak wygląda podróż z Warszawy do Zakopanego w samochodzie, który myśli za ciebie? No może nie dosłownie, ale prawie.
„Dzień z życia kierowcy DS N°8”
Godzina 6:30 – wsiadasz do auta. Fotel automatycznie dopasowuje się do twojej sylwetki, a system witający uruchamia delikatny masaż pleców. Godzina 11:45 – jesteś już w Zakopanem, odprężony i wypoczęty, jakbyś właśnie wstał z łóżka.
Ale wróćmy do konkretów. Te aluminiowe listwy na desce rozdzielczej to nie tylko ozdoba. Szczotkowany metal odbija światło w sposób, który nie męczy oczu podczas długiej jazdy. Niektóre egzemplarze mają też perłowe lakiery wewnętrzne – brzmi dziwnie, ale efekt jest naprawdę elegancki. Takie detale nie rzucają się w oczy od razu, ale po kilku dniach z autem zaczynasz je doceniać.
AI-kokpit w DS N°8 to właściwie osobny temat. Gestykulujesz ręką w powietrzu i zmieniasz temperaturę. Mówisz „za gorąco” i system sam wie, co robić. Co ciekawe, auto dostaje aktualizacje przez internet, które poprawiają nie tylko funkcje rozrywkowe, ale też efektywność jazdy. Kiedyś takie rzeczy były tylko w filmach science fiction.
– System uczący się twoich preferencji
– Sterowanie głosowe w języku polskim
– Aktualizacje poprawiające zasięg
Fotele zasługują na osobny rozdział. Dziesięć stref wentylacji brzmi jak przesada, ale w praktyce to ma sens. Plecy, uda, boki – każda część ciała ma swoją temperaturę. Program „”Serenity”” to funkcja masażu, która naprawdę działa. Nie jest to tylko wibracja, ale przemyślane ugniatanie mięśni.
Prawdziwa magia zaczyna się w korkach. System ADAS Level 2+ przejmuje kontrolę nad autem w zatłoczonym ruchu. Auto samo hamuje, przyspiesza, trzyma pas ruchu. Ty siedzisz, obserwujesz i możesz się zrelaksować. To nie jest jeszcze pełna autonomia, ale bardzo blisko.
Codzienność z DS N°8 to właściwie nowa definicja komfortu jazdy. Nie chodzi tylko o miękkie fotele czy cichą kabinę. To połączenie materiałów, technologii i przemyślanego designu, które sprawia, że każda podróż staje się przyjemnością.
Oczywiście, takie rozwiązania mają swoją cenę. Ale jeśli spędzasz w aucie kilka godzin dziennie, inwestycja w komfort i bezpieczeństwo szybko się zwraca. Przynajmniej tak mi się wydaje po pierwszych tygodniach z tym autem.
Twój kolejny krok w elektromobilność premium
Zastanawiam się czasem, czy kupowanie samochodu to już w ogóle ma sens w dzisiejszych czasach. Ale jeśli już musisz, DS N°8 daje ci trzy konkretne powody do działania. Po pierwsze, technologia w nim zastosowana nie będzie przestarzała przez najbliższe 5 lat – to rzadkość w branży EV. Po drugie, infrastruktura ładowania w Polsce rozwija się szybciej niż ktokolwiek przewidywał. I po trzecie – ceny energii elektrycznej są obecnie stabilne, co pozwala realnie planować koszty.

Większość ludzi myśli o elektryku jak o wydatku. To błąd. Myśl o nim jak o inwestycji z konkretnym planem zwrotu.
| Krok | Korzyść |
|---|---|
| Sprawdź aktualne dopłaty NFOŚiGW | Do 18 750 PLN zwrotu na koncie |
| Policz TCO przy 1,20 PLN/kWh przez 5 lat | Realna oszczędność vs spalinowy |
| Umów jazdę testową w autoryzowanym salonie | Przekonasz się do technologii OTA |
| Zbadaj punkty ładowania w promieniu 50 km | Spokój ducha w codziennej eksploatacji |
Prawda jest taka, że kupujesz teraz, ale myślisz o 2030 roku. Baterie solid-state już nie są science fiction – to kwestia najbliższych 6 lat. DS zapowiada pełną elektryfikację marki do 2027 roku, więc będziesz miał dostęp do najnowszych rozwiązań przez aktualizacje oprogramowania. Zasięg 1 000 km na jednym ładowaniu? To nie sen, to plan inżynieryjny.
Rynek EV w Polsce przyspiesza szybciej niż spodziewali się nawet optymistyczni analitycy. Kto kupuje dziś premium EV, ten za 3 lata będzie miał technologię, o której inni będą dopiero myśleć.
Twój następny krok to nie kupno samochodu – to wejście w przyszłość, która właśnie się zaczyna.
Helion XI
redakcja Premium Journalist

