W świecie luksusu obniżka ceny bywa niebezpieczna. Może obniżyć nie tylko marżę, ale także poczucie unikatowości. Dlatego najlepsze marki nie wchodzą w Black Friday w sposób masowy. Zamiast wielkich banerów z wykrzyknikami stawiają na subtelność, opartą na zaproszeniach, zamkniętych platformach lub dyskretnych wiadomościach kierowanych tylko do lojalnych klientów.
Tym, co zmieniło układ sił, są rosnące oczekiwania klientów premium. Coraz częściej traktują oni Black Friday nie jako okazję do „taniego zakupu”, lecz jako moment, w którym marki mogą zaoferować im coś unikalnego. Nie rabat, lecz przywilej. Nie promocję, lecz premierę. Natomiast zamiast zniżki, dostęp do świata, który na co dzień pozostaje częściowo zamknięty.
Black Friday w świecie luksusu: premiery zamiast obniżek
W 2025 roku rośnie trend polegający na wprowadzaniu produktów dostępnych wyłącznie podczas Black Friday. Zamiast obniżać cenę klasycznych kolekcji, domy mody i marki designerskie tworzą limitowane dropy. Mogą to być perfumy o nowej koncentracji, edycje torebek w rzadkich kolorach, reedycje archiwalnych modeli czy meble w unikatowych wariantach wykończenia.
Taka strategia pozwala połączyć dwa światy: masowe zainteresowanie Black Friday oraz luksusowy standard wyjątkowości. Klient, który kupi dany produkt, nie nabywa tańszego towaru. Natomiast kupuje towar, który istnieje tylko w mikroskopijnej ilości. Często nawet numerowanej. Promocja staje się wydarzeniem kuratorskim, nie wyprzedażą.
Black Friday za zamkniętymi drzwiami
Drugą strategią stosowaną w świecie luksusu są tzw. private sale — wydarzenia, których przeciętny konsument nigdy nie zobaczy. Specjalne kody dostępu, ukryte podstrony, dedykowane konsultacje, a nawet osobiste prezentacje produktów w butikach stają się formą „cichego Black Friday”. Marki zamiast walczyć o masową uwagę, inwestują w relację z wąskim gronem klientów. W tych, którzy najbardziej cenią indywidualne podejście.

To Black Friday bez krzyku, bez czerwonych banerów, bez presji cen. Promocja, która nie jest promocją. Jest również gestem skierowanym wyłącznie do wtajemniczonych.
Doświadczenie, nie obniżka
Trzeci element układanki polega na oferowaniu nie tańszych produktów, lecz dodatkowych korzyści. Marki jubilerskie proponują grawerowanie i personalizację. Perfumerie premium – dostęp do atelier zapachowych lub zestawów skomponowanych wyłącznie na tę okazję. Natomiast producenci mebli – wyjątkowe warianty obiektów designerskich, które stanowią bardziej sztukę użytkową niż element wyposażenia wnętrz.
W tych działaniach nie chodzi o oszczędność. Chodzi o poczucie, że w Black Friday klient dostaje coś, czego nie mógłby otrzymać w żadnym innym momencie roku.
Najbardziej nietypowe zjawiska Black Friday 2025
Najbardziej wyrazistym trendem Black Friday 2025 w segmencie luksusu stała się strategia „limitacji zamiast obniżek”. Zamiast klasycznych promocji marki premium wprowadzają produkty dostępne jedynie przez jeden weekend. W ten sposób podkreślają ekskluzywność chwili. Domy perfumeryjne zaprezentowały specjalne edycje zapachów tworzone wyłącznie na Black Friday. Dlatego unikatowe unikatowe kompozycje lub limitowane flakony, których nie można było nabyć ani wcześniej, ani później, są gratką również dla kolekcjonerów.

W modzie pojawiły się niezwykle pożądane dropy dostępne jedynie na Farfetch i Net-a-Porter. Nowe warianty kultowych torebek. Limitowane kolorystyki sneakersów, a nawet krótkie serie wieczorowych sukien, które wyprzedawały się w godzinę. Trend ten dopełniały oferty marek takich jak VERTU, które łączyły rabaty z luksusowymi prezentami i edycjami rocznicowymi. Ciekawe są również specjalne zestawy beauty przygotowane przez Saks Fifth Avenue i Nordstrom, niedostępne w regularnej sprzedaży. Wszystko to sprawiło, że Black Friday 2025 w świecie luksusu stał się nie okazją do „tańszego zakupu”, lecz wydarzeniem kolekcjonerskim. Momentem, w którym wartość produktu rośnie dzięki swojej efemerycznej, 48-godzinnej unikatowości.
Luksus redefiniuje zakupy przed świętami
W świecie masowego handlu Black Friday oznacza wyścig po niską cenę. W świecie luksusu staje się natomiast opowieścią o wyłączności, przynależności i dostępie do tego, co niepowtarzalne. Marki luksusowe udowadniają, że można korzystać z energii tego dnia, nie tracąc prestiżu.
Black Friday w luksusie nie jest zatem czasem zniżek. Staje się momentem, w którym marki mogą pokazać swoją siłę, kreatywność i umiejętność budowania doświadczeń. Dlatego to spektakl selektywnej dostępności, w którym atrakcyjność tkwi nie w niższej cenie, lecz w rzadkości.

